Początek tej historii jest jednocześnie końcem jednego z akapitów mojego artykułu pt. „Pozostał piękny widok”. Ta cześć tekstu poświęcona losowi willi Fusieckich informowała o rozbiórce budowli o unikalnym znaczeniu historycznym dla miasta. Rzeczywistość okazuje się jednak na tyle barwna i ciekawa, że nakazuje mi pogłębienie tego wątku.